Z Anią Zawadzką, założycielką Better Academy i autorką książek dla dzieci, rozmawiamy o premierze nowej książki, genezie jej powstania, a także o dalszych planach wydawniczych.
Już za kilka dni premiera książki „Mój pierwszy Planer szkolny”. Co w niej znajdziemy?
„Mój pierwszy Planer szkolny” to 224 kolorowe strony, na których jego właściciel krok po kroku zaplanuje swój rok szkolny oraz wszystkie wyzwania, jakie się z nim wiążą. Starałam się, żeby książka zawierała w sobie jak najwięcej interaktywnych wyzwań dla dziecka, które pomogą zaktywizować je pod kątem rozwoju wyobraźni, pomysłowości i organizacji. W tym celu czytelnik może m.in. zaprojektować swoją odznakę superbohatera, narysować komiks o rytuałach swojej rodziny czy mapę swojego królestwa-pokoju. Najważniejsza jest jednak część, gdzie dziecko będzie planować rok szkolny i związaną z nim naukę. Ma na to bardzo dużo miejsca, albowiem przygotowałam Planery czasu na różne okresy: roczny na sprawdziany, kartkówki i testy, miesięczne i dwutygodniowe na prace domowe, rozprawki czy inne zagadnienia tego typu. W książce jest też dużo porad dla dziecka, jak radzić sobie ze stresem czy odnaleźć wewnętrzną motywację. Docelowo „Mój pierwszy Planer szkolny” pomoże właścicielowi podnieść oceny w szkole i udostępni narzędzia, dzięki którym będzie on zawsze przygotowany na szkolne wyzwania.
Skąd wziął się pomysł na taką książkę i jak ona powstawała?
Pierwszą książkę tego typu stworzyłam już w 2015 roku. Kilkadziesiąt kartek ułożonych tematycznie w segregatorze służyło tylko i wyłącznie na potrzeby mojej szkoły – Better Academy. Ta pierwsza wersja książki była narzędziem pomocniczym przy organizacji zajęć. Wybrane strony kserowałam przed lekcjami i przekazywałam nauczycielom do rozdawania dzieciom. Z czasem zaczęłam dodawać nowe, bardziej kreatywne elementy. Dalej głównym motywem książki była pomoc z systematyzowaniem nauki i pracy u dzieci, ale nowe strony wspierały też introspekcję u dzieci czy formułowanie swoich marzeń.
To co bardzo zachęciło mnie do oficjalnej publikacji to niezwykle pochlebne opinie uczniów i rodziców. Dodały mi one odwagi i zachęciły do zainwestowania czasu i środków w ubranie tej już rozbudowanej zawartości w interesującą i atrakcyjną szatę graficzną. Tak gotową książkę mam teraz możliwość zaprezentować Państwu i jest to dla mnie ogromny powód do dumy.

To już dwie książki, które napisała Pani w tym roku. Co dalej?
Na pierwszą połowę września zaplanowałam premierę kolejnej książki „Nauka poprzez zabawę dla przedszkolaka. Mój pierwszy Planer przedszkolny”, którą przygotowałam i napisałam równolegle do prac nad Planerem szkolnym. Zważywszy, że wiele dzieci w tym wieku nie umie jeszcze czytać i pisać, ta książka była dużo większym wyzwaniem niż wcześniejsze. Obok licznych kolorowanek, labiryntów i zabaw, są tam też treści wprowadzające zagadnienia organizacji i planowania w życie młodego czytelnika. Jestem zadowolona z rezultatu końcowego i cieszę się, że wkrótce będę mogła zaprezentować tę książkę szerokiej grupie odbiorców.